środa, 25 sierpnia 2010

UltraMaryna

Po miesięcznej przerwie wreszcie wracam - niestety, z fotografiami, nie ze skanami, bo dostęp do skanera znowu ograniczony - a razem ze mną po przerwie jeszcze dłuższej wraca Protector Solar! Ale nie sam...

Skoro zły A.B.I.Z.O.L. może mieć swojego pomocnika, to superbohater także nie powinien walczyć sam. Dlatego stworzyłam mu pomocnika, a raczej pomocniczkę - UltraMarynę.

UltraMaryna, jak nazwa sugeruje, jest generalnie niebieska. I, również ze względu na imię (UltraMARYNA, nie?), musi mieć w sobie coś z ludowej dziewoi, stąd spódniczka w łowickie paski, panieński warkocz, czerwone botki a'la pani z puszki Żywca i czerwone korale. Nie, uprzedzam pytanie, nie dorysuję jej chusty w kwiaty.

Czytelnikom pozostawiam wymyślanie Ultramarynie supermocy, poza będącą już zazwyczaj w abonamencie superbohaterów nadludzką siłą.