piątek, 31 sierpnia 2012

Audycja z lokowaniem produktu

Na początku ostrzeżenie: będzie mrocznie. I psychodelicznie. Osoby młodociane oraz o skrajnie słabych nerwach proszone są o nieczytanie tego posta.

Co, jednak czytacie dalej? No, cóż, ostrzegałam...

Niech żyją gry słowne! Uwielbiam je! Zwłaszcza te niezamierzone, które podchwytuje ktoś inny i przekształca na własne widzimisię. I tego właśnie przykładem będzie dzisiejszy komiks. Inspiracją stała się popularna jeszcze do niedawna telewizyjna reklama pasty do zębów, w której lekkomyślnie użyto dwuznacznego zdania (patrz: ostatni kadr). Wyrażenie owo, wyrwane z kontekstu, nabierało zupełnie nowego zabarwienia emocjonalnego, czego ja - czytelniczka fantasy i fanka psychodelicznego rocka - nie wahałam się wykorzystać.

Pragnę również ogłosić, że będzie to pierwszy na tym blogu, wieloobrazkowy komiks narysowany w całości W KOLORZE. W końcu się przemogłam. Hip hip - hurra!

A teraz do rzeczy. To było tak...