Nie będę ukrywać, że życie akademickie, choć oficjalnie już za mną, dostarczało i wciąż dostarcza mi wielu cennych inspiracji...
Dziś kolejny obrazek wygrzebany z dna folderu. Jest to komiks z cyklu historyjek, nazywanego przeze mnie "Subkulturą", a traktującego o czterech koleżkach - hipisie, metalu, rastafarianinie i skejcie. Odcinek ten powstał przed pięciu laty na zajęciach z geodezji. W rolach głównych: metal Gicał i rastaman Ali.
He, he, już to kiedyś widziałam i wciąż mnie śmieszy...
OdpowiedzUsuńBalbin
Tak absurdalne, że aż śmieszne... Oczywiście pozytywnie :D Co do źródeł inspiracji w czasach akademickich, to przypominają mi się rysunki powstałe u mnie na roku inspirowane hasłem "gdybyśmy chcieli sklonować mamuta, jego matką musiałby być wieloryb" :D
OdpowiedzUsuńvan: hahahha pamiętam, mój ulubiony komiks! :D
OdpowiedzUsuńi bohater oczywiście :D