poniedziałek, 13 lutego 2017

Ostatnio zostałam portrecistką.

Pewien Pan poprosił o portret pewnej Pani. Zdaje się, że miał to być prezent na Święto Walenia Tynków. Na początku chciałam odmówić, bo gdzie mi tam do portretów, jakoś nie czuję się specjalistą w tej dziedzinie, bo wolę komiksy. Ale potem się złamałam i zrobiłam w ramach ćwiczeń.

Tadaaaa!


Tak, jest nieco przerysowany. Mówiłam, że wolę komiksy :P Tak czy siak, koledze się spodobał (nie wiem jak koleżanka, może jutro się dowiem). Quest zaliczony, +5 do samooceny.

2 komentarze: