czwartek, 24 marca 2011

Coolface według von Mackensena

Wspominałam już, że od miesiąca mam nową zabawkę? Nie? No, to wspominam - od miesiąca mam nową zabawkę ;) Jest nią tablet, zakupiony pod wpływem Bosej i Zielarki (one też się zaopatrzyły i wyrażały się bardzo entuzjastycznie), na promocji w sklepie sieciowym. Zdobycz warta swojej ceny - choć niewielki, rysuje się na nim wygodnie i z przyjemnością. I nie jestem już uzależniona od skanera Taty.

Pamiętacie plakat na Dzień Aktywności Studenckiej reklamujący Twierdzę Wrocław ? Dla przypomnienia:


Doczekał się właśnie wznowienia, w ramach ćwiczenia rysowania na tablecie.


Ćwiczeń było, oczywiście, więcej. Pozostałe w następnej odsłonie.

6 komentarzy:

  1. Rumcajs: Myślałem najpierw, że powinien on mieć kciuk w górę zamiast pokazywać palcem, ale w sumie wtedy musiałby być podpis w stylu klasyki internetowej: "Your girlfriend is good in bed". Można też przekształcić to nieco tak aby pasowało do opisywanej postaci: Your girlfriend is good in driving tanks/shooting from anti-aircraf cannons" itp.

    OdpowiedzUsuń
  2. Palec wskazujący wskazujący na coś jest głęboko zakorzeniony w psychice studentów Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Szczególnie duży stopień zakorzenienia występuje u osób często korzystających z bogatej, kulinarno-kulturalnej oferty bufetu w tak zwanym Nowym Budynku.
    Obsługa oraz klienci bufetu posługują się migowo-bulgoczącym dialektem, którego najważniejszymi elemenatmi jest palec wskazujący, wskazujący na konkretne danie, oraz słowo "TO" mające uwydatnić chęć spożycia akurat tego calzone.
    Ta prostota przekazu sprawia, że Uniwerystet Przyrodniczy we Wrocławiu, miasto Breslau a także cały kraj widziany jest w świecie jako oaza przychylność oraz gościnności.
    Dlatego też plakat ów, który tak pokrętnie komentuje, powinien zaopatrzony w bardzo krótki, ale jakże wymowny podpis. Po prostu powinno na nim słowo "TO" a nie jakieś "fucking air-shooting anit-girlfriend good cannons from Bulgarian better in bed of your!"

    OdpowiedzUsuń
  3. Przypomina mi się DAS, nasze stoisko i mój hełmofon, w którym nic nie słyszałaś...Fajnie wyeksponowałaś tę Spitzhaubę na głowie Von Mackensena

    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  4. Izo, dziękuję za komentarz :) I proszę o podpisywanie się :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdy Bóg stworzył hełmofon powiedział "I nie będzie nikt w nim nic słyszał póki podłączon on nie będzie" A Janek i Szarik widzieli, że jest on dobry. I tak minął wieczór i poranek pierwszego odcinka Czterech Pancernych i Psa Cywila.

    OdpowiedzUsuń
  6. Iza : Ależ nie ma za co :) Widzę ,że wszyscy podpisują się pseudonimem więc się nie podpisywałam ...ja tam ksywki nie mam,ale OK będę podpisywać imiennie

    P.S Komentarz Malanowa jest genialny :)

    OdpowiedzUsuń